Rozwiązaniem miało być wejście Rumi do spółki Szybka Kolej Miejska. - Jeżeli chcemy mieć porządne perony, to musimy być w tej spółce - stwierdziła Elżbieta Rogala-Kończak, burmistrz Rumi wiosną 2011 roku. Do pomysłu przekonała tylu radnych, że projekt uchwały w tej sprawie został zaakceptowany przez Radę Miejską. Na udziały w SKM Rumia przeznaczyła 200 tysięcy zł. Tymczasem minął rok, a przystanek w Janowie jak wyglądał tak wygląda dalej. Nie zmieniło się nic poza wymianą dziurawych krat na nowsze.
Przeczytaj także: Jest decyzja w sprawie śmieci. Zobacz, ile zapłacimy w Rumi?
Zdaniem miejskiej opozycji, niespełna pół procent udziałów - bo tyle ma właśnie Rumia - nie będzie mieć większego znaczenia dla decyzji podejmowanych przez spółkę. Jak tłumaczy burmistrz, kłopot w tym, że udziały które Rumia ma w SKM, nie pokrywają kosztów dokumentacji przebudowy przystanku w Janowie. Na kolejne póki co nie było środków.
- Niestety, w tym roku zabrakło pieniędzy na objęcie następnych udziałów - przyznaje Elżbieta Rogala-Kończak. - Mam nadzieję, że z wypracowanej nadwyżki budżetowej uda się objąć następne udziały i wówczas zaczną się prace projektowe - zapowiada burmistrz.
Zobacz także: Bomba w Rumi FOTO
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?