Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ślady generała Hallera w naszym powiecie

daria
Wśród licznych prezentowanych na wystawie eksponatów jest popiersie gen. Hallera
Wśród licznych prezentowanych na wystawie eksponatów jest popiersie gen. Hallera Błażej Cisowski
Generał broni Józef Haller von Hallenburg (1873-1960) - wybitny wojskowy i polityk, wielokrotnie bywał w naszym powiecie, a dokładniej w uzdrowisku “Miłowody” oraz w Jaraczu. Wkrótce powstanie muzeum, które upamiętni te wizyty

Zgodnie z uchwałą Senatu Rzeczpospolitej Polskiej podjętą w dniu 4 listopada, rok 2017 obchodzić będziemy jako rok generała Józefa Hallera. Jest to wyraz hołdu dla tego wielkiego patrioty, dowódcy wojskowego, polityka oraz działacza niepodległościowego. I przy tej okazji warto przypomnieć, że nasz powiat jest jednym z miejsc w Polsce, mogących pochwalić się historycznymi związkami z generałem, a wkrótce ma powstać muzeum, które te tradycje upamiętni.

Działalności i dokonaniom Józefa Hallera poświęcono już niejedną publikację naukową, wystawę muzealną , czy pamiątkową tablicę. Jednak chociażby w dużym skrócie warto przybliżyć zasługi tej wybitnej postaci dla polskiej historii. Józef Haller von Hallenburg, bo tak brzmiało jego pełne nazwisko, urodził się w majątku ziemskim swoich rodziców w Jurczycach niedaleko Krakowa w 1873. Po zakończeniu studiów w Wiedniu wstąpił do armii austriackiej, gdzie dosłużył się stopnia kapitana, a następnie przeszedł w stan spoczynku i wydzierżawił majątek ziemski, a także włączył się w działalność ruchu spółdzielczego oraz harcerskiego.

Po wybuchu I wojny światowej był organizatorem Legionu Wschodniego powstającego we Lwowie. W lipcu 1916 został dowódcą II Brygady Legionów Polskich, a w lutym 1918 wraz z podległymi oddziałami przebił się przez front austriacko-rosyjski pod Rarańczą i połączył się z polskimi formacjami w Rosji. Po bitwie kaniowskiej trafił do Kijowa i do Moskwy, gdzie stanął na czele Polskiej Komisji Wojskowej. Po przedostaniu się do Francji w 1918, na polecenie Komitetu Narodowego organizował Błękitną Armię, z którą w liczbie 100 tysięcy żołnierzy w 1919 przybył do Polski. Armia stała się częścią wojsk polskich.

W czerwcu 1919 Hallerowi zostało powierzone dowodzenie siłami osłaniającymi południową Polskę przed zagrożeniem niemieckim, a potem objęcie Pomorza i dokonanie symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem w 1920. W latach 1920-23 przewodniczył Związkowi Harcerstwa Polskiego, a od 1922 do 1927 był posłem na sejm. Po potępieniu zamachu majowego Piłsudskiego, został zwolniony ze służby wojskowej i przeniesiony w stan spoczynku.

Gdy wybuchła II wojna światowa, przez Rumunię przedostał się do Francji i wszedł w skład rządu Sikorskiego jako minister bez teki. Po demobilizacji osiedlił się na stałe w Londynie, gdzie umarł w 1960 jako legendarny „błękitny generał”. W 1993 jego prochy sprowadzono do Polski.

Tyle w skrócie mówi o generale wielka historia, jednak warto przypomnieć, że w latach 1929-1935 Józef Haller wielokrotnie przybywał na leczenie do sanatorium “Miłowody” w Kowanówku, które nazywane też było “leśną stacją klimatyczną” i “Krynicą Wielkopolski”, a korzystało z niezwykłego miejscowego mikroklimatu oraz wód leczniczych ze źródła św. Jakuba. Wizyty generała w Kowanówku upamiętnione zostały okolicznościową tablicą na budynku dawnego sanatorium, którą w roku 2001 ufundował wicewojewoda wielkopolski Waldemar Witkowski. Autorem projektu tablicy był artysta-rzeźbiarz Edward Smolibowski.

Przy okazji wizyt w uzdrowisku generał odwiedzał pobliski Jaracz, gdzie mieszkał jego przyjaciel i podwładny z czasów wojennych rotmistrz Benon Kamiński. Dom rotmistrza stanowi dziś własność znanego w powiecie obornickim i nie tylko kolekcjonera oraz mecenasa sztuki Mariana Winieckiego. Zebrał on wiele cennych pamiątek historycznych związanych z Józefem Hallerem i wkrótce zamierza udostępnić je na stałej wystawie właśnie w odwiedzanym przez “błękitnego generała” domu, czyniąc go muzeum i tym samym kolejną ciekawą atrakcją turystyczną naszego powiatu.

Okazją do obejrzenia części bogatych zbiorów Mariana Winieckiego związanych z Hallerem, w tym dokumentów, zdjęć, rzeźb i odznaczeń, jest wystawa zorganizowana przez kolekcjonera w poznańskim oddziale Narodowego Banku Polskiego. Otwarcie wystawy, które zbiegło się z prezentacją wyemitowanych przez NBP monet kolekcjonerskich upamiętniających Józefa Hallera, odbyło się w miniony piątek. Miejscem prezentacji wystawy, którą będzie można oglądać aż do końca stycznia przyszłego roku, jest zabytkowy, przedwojenny gabinet dyrektorów poznańskiego oddziału NBP.

Ekspozycję, na której prezentowane są także zbiory banknotów i medali z kolekcji Zbigniewa Długiego, wspólnie z Marianem Winieckim otworzył obecny dyrektor oddziału Andrzej Chmielecki, dziękując kolekcjonerom za udostępnienie zbiorów. Inicjatywę organizacji wystawy pochwalił sekretarz Zarządu Głównego Związku Oficerów Rezerwy im. Józefa Piłsudskiego mjr Marian Osada.

Marian Winiecki w swoim wystąpieniu podkreślał atuty przyrodnicze oraz krajobrazowe Kowanówka i Jaracza oraz, korzystając ze swojej bogatej wiedzy, przypomniał uzdrowiskowe tradycje “Miłowód”. Opowiadał też o wizytach Józefa Hallera i wspominał ogromne zasługi jakie dla ich upamiętnienia ma dziś już 90-letni redaktor Teofil Różański. Podkreślił też, że odwiedził prawie wszystkie miejsca w Polsce, w których przebywał Józef Haller, dodając, że jego zainteresowanie postacią generała ma po części podłoże rodzinne: - Brat mojej babci po kądzieli mjr Maurycy Zakrzewski blisko współpracował z Józefem Hallerem. Gdy generał mobilizował oddziały, Maurycy Zakrzewski wysłany został na początku grudnia 1918 w ramach polsko-francuskiej misji wojskowej na Syberię. Utworzone tam oddziały przez prawie rok walczyły z bolszewikami, a Polacy dzięki męstwu cieszyli się podczas tych walk dużym uznaniem - wyjaśniał kolekcjoner.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto