Sedno sprawy leży w transakcji, jaka została zawarta w 2005 roku. Wówczas to gmina sprzedała trzy działki za 170 tysięcy zł. Przedsiębiorca, który je kupił, dwa dni później za ponad 600 tysięcy złotych odsprzedał teren korporacji, która postawiła tam stację paliw.
Kontrolę w tej sprawie podjęła w 2009 roku Najwyższa Izba Kontroli i pół roku później stwierdziła, że mogło dojść do niegospodarności. Prokuratura postępowanie umorzyła, ale NIK nie zgodziła się z tą decyzją. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zwróciła uwagę na dwie informacje, które znalazły się w prokuratorskim uzasadnieniu o umorzeniu postępowania.
Więcej na ten temat w środowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
Zobacz także: Jest orzeczenie sądu w sprawie uchwały RM Rumi
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?