Zdarzenie miało miejsce w ubiegły poniedziałek wieczorem. Sprawą zajęła się Straż Miejska w Rumi. - Patrol poczekał do przyjazdu wezwanej drużyny pogotowia energetycznego, ponieważ lampa wisiała na kablu i zagrażała bezpieczeństwu przechodniów, a po przekazaniu tej ekipie miejsca zdarzenia, rozpoczął poszukiwanie sprawcy - mówi Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi.
Rozpytując świadków funkcjonariusze SM usłyszeli tylko tyle, że samochód na "obcych" rejestracjach był koloru srebrnego. Mimo to penetrując okolicę i rozpytując kolejne osoby znaleźli tego człowieka. Sprawca przyznał się do "bliskiego spotkania" z latarnią i zobowiązał się do pokrycia kosztów naprawy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?