Strażak Roku: Kandydat z Rumi st. ogn. Dariusz Grubba [ZDJĘCIA]
Strażak Roku: St. ogn. Dariusz Grubba
Pierwsza akcję, w której wziął udział to wyjazd do zadymienia mieszkania w bloku. Zadzwonił wówczas któryś z sąsiadów. Strażacy ewakuowali ludzi z tego mieszkała. Potem okazało się, że jakieś dziecko zgłodniało i wrzuciło sobie do piekarnika zapiekanki. - Zasnęło jednak, a zapiekanki spaliły się - wspomina Dariusz Grubba. Najbardziej jednak utkwił mu w pamięci pożar dwóch domów jednej nocy. Pierwszy zdarzył się około północy. Paliło się na pierwszym piętrze. Najpierw strażacy musieli ewakuować chłopaka z płonącego mieszkania oraz sąsiadów, później ugasić pożar. Cała akcja trwała dość długo, bo trzy, czy cztery godziny. Kiedy wracali do jednostki przemoczeni i zziębnięci, a była to zima, dostali kolejne wezwanie, tym razem do pożaru poddasza. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, zobaczyli cały dach w ogniu.