W siódmej kolejce beniaminek z Rumi o pierwsze punkty w sezonie będzie walczyć z Organiką Budowlani Łódź. Zawodniczki z Łodzi awans na najwyższy szczebel rozgrywek uzyskały w sezonie 2008/2009. W swoim premierowym występie w PlusLidze Kobiet klub stał się czarnym koniem rozgrywek zdobywając czwarte miejsce w klasyfikacji końcowej oraz zdobywając swoje pierwsze trofeum - Puchar Polski. Trofeum tym bardziej cenne, że dające łodziankom przywilej gry w siatkarskiej Lidze Mistrzyń w sezonie 2010/2011. Jednak w tym sezonie rywalki rumianek spisują się poniżej oczekiwań. W dotychczasowych sześciu meczach wygrały zaledwie dwa spotkania ( na inaugurację sezonu pokonały AZS Białystok oraz w drugiej kolejce Gwardę Wrocław). Kolejne cztery meczy to pasmo porażek i z siedmioma punktami zajmują 7 miejsce w tabeli. Mimo to nie da się ukryć, że zdecydowanym faworytem tego spotkania jest zespół Organiki, gospodarzy meczu. Rumianki jednak bardzo potrzebują pierwszego zwycięstwa i punktów w tabeli, więc na pewno będą walczyć o każdą piłkę.
- Na pewno będziemy walczyć. Dziewczyny są nastawione bojowo - zapowiada Jerzy Skrobecki, trener TPS. - Jednak każdy rywal będzie dla nas trudny. W PlusLidze jest 9 silnych zespołów, które przed sezonem dodatkowo się wzmacniały.
- Mając sześć porażek trzeba jasno powiedzieć, że mamy dużo do poprawy - dodaje Agnieszka Starzyk-Bonach, przyjmująca TPS. - Najbardziej jednak brakuje nam chyba czasu. Mamy nowy skład, który przed sezonem nie miał okazji się zgrać. Na przykład Gwardia w spotkaniu z nami wystąpiła praktycznie w tym samym zestawieniu, w którym rok temu grała w lidze i pucharach. Dla nas natomiast był to pierwszy mecz w tym ustawieniu, więc mam nadzieję, że czas będzie pracował na naszą korzyść. Wielu kibiców twierdzi że będziemy "drugą Gedanią". Zgodzę się z nimi pod warunkiem, że chodzi o tę Gedanię sprzed dwóch lat, która przegrała w I rundzie wszystkie mecze a i tak awansowała do play-off.
Kibice również wierzą w końcowy sukces TPS-u Rumia.
- Mamy nadzieję, że uda się dziewczyną wygrać ten mecz, - mówi jeden z fanów rumianek. - Dziewczyny odbudują się psychicznie i w kolejnych meczach powinno o wiele, wiele lepiej.
Beniaminek z Rumi po 6 kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Siatkarki TPS na 19 rozegranych setów zdołały do tej pory wygrać tylko jednego (na inaugurację sezonu przed własną publicznością z BKS Aluprof Bielsko-Biała). W sumie zdobyły 358 punkty, tracąc 471. W tej statystyce lepiej prezentują się łodzianki. Na 22 sety wygrały 9. Zdobyły 478 punkty, a straciły 505. Najskuteczniejszą zawodniczką TPS jest Dorota Pykosz (59 pkt). Natomiast w Organice Karolina Kosek (65 pkt).
W spotkaniu przeciwko łodziankom pewna występu nie jest Kubanka Mayrelis Martinez Adlun. To zawodniczka, która wzmocniła rumski zespół w trakcie sezonu.
- Nie przyjechała do nas w pełnej dyspozycji - wyjaśnia trener rumianek. - Obecnie dolega jej uraz. Ma spuchnięte nogi, ale robimy wszystko, żeby w poniedziałek mogła zagrać. Jeśli chodzi o jej grę, to z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej.
W pierwotnym terminie mecz pomiędzy Organiką Budowlani Łódź, a Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia miał odbyć się w sobotę, ale z uwagi na transmisję telewizyjną został przełożony na poniedziałek, 17 stycznia na godz. 18. Mecz ten bowiem transmitować będzie telewizja Polsat Sport od godziny 17.30 (studio) i 18 (mecz).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?