- Uważam, że zagraliśmy przyzwoite zawody. Zabrakło nam trochę mocniejszej gry w obronie. W bramce mieliśmy dzisiaj pustkę. Tak mogę to powiedzieć. Walczymy dalej. Zobaczymy co będzie - powiedział tydzień temu, 8 lutego, po inauguracyjnym spotkaniu rundy rewanżowej Piotr Rembowicz, trener Tytanów Wejherowo, w którym wejherowianie przegrali z Gwardią Koszalin 33:40.
Tym razem Tytani zagrali jeszcze lepiej, zarówno skuteczniej w obronie i w ataku, dzięki czemu po syrenie kończącej mecz, to wejherowianie mogli unieść ręce do góry w geście triumfu. Wejherowscy gladiatorzy w drugim spotkaniu II rundy pokonali Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna 27:23 i tym samym odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo na szczeblu I ligi. Już pierwsza połowa pokazała, że rywalizacja będzie wyrównania. Na przerwę goście schodzili z minimalną przewagą. Sokół prowadził 12:11.
Po zmianie stron wprawdzie zespół z Kościerzyny odskoczył na kilka bramek. Ale Tytani się nie poddali, najpierw doprowadzili do wyrównania, a następnie wywalczyli przewagę czterech bramek.
- Ciśnienie mam wysokie, jak po każdym meczu. Tyle, ze tym razem jest pozytywnie - powiedział po spotkaniu z Sokołem szkoleniowiec wejherowian Piotr Rembowicz. - Przede wszystkim pograliśmy lepiej w obronie w porównaniu z tym poprzednim meczem. Były momenty zachwiania w grze, że nie potrafiliśmy przez 3-4 minuty zdobyć bramki, ale potrafiliśmy skontrować. W ataku pozycyjnym też nie było takich strat, jak w innych meczach - zauważa trener.
Tytani Wejherowo po 13. kolejkach nadal są na ostatnim miejscu z dorobkiem 4. punktów. Do końca sezonu wejherowianom do rozegrania pozostało jeszcze 8. spotkań.
- Mieliśmy plan, żeby wygrać 5 meczy. Mamy pierwsze zwycięstwo. Żałujemy, że nie wygraliśmy tydzień temu. Będziemy walczyć o następne. Nie poddajemy się. Widać, że zespół walczy - dodaje trener wejherowian.
W 14. kolejce Tytani udadzą się do Elbląga. W sobotę, 22 lutego, zmierzą się z miejscowym KS Meble Wójcik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?