W powiecie wejherowskim przestępczość maleje

W województwie pomorskim w 2018 roku stwierdzono aż 44 110 przestępstw. Najwięcej było tych kryminalnych oraz przeciwko mieniu, a wykrywalność sprawców wyniosła 65,30 proc. - tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS udostępnia statystyki przestępstw jedynie dla powiatów). Niestety, w gronie najniebezpieczniejszych miejscowości w naszym województwie znajdują się Wejherowo, Reda oraz Rumia. Z policyjnych danych wynika, że w ubiegłym roku na terenie powiatu wejherowskiego doszło do ponad 1811 przestępstw przede wszystkim o charakterze kryminalnym oraz przeciwko mieniu (wykrywalność wyniosła nieco ponad 65 proc.). Z kolei według zestawienia najniebezpieczniejszym miastem na Pomorzu jest Gdańsk (stwierdzono w poprzednim roku 11 622 przestępstwa).

Natomiast dla mieszkańców ziemi wejherowskiej pocieszającym może być fakt, że we wszystkich miastach wchodzących w skład Małego Trójmiasta od 2012 roku zauważono spadek przestępczości.

- Na pewno na to wpływ mają m.in. profilaktyka, spotkania edukacyjne oraz działania prewencyjne prowadzone przez policjantów - mówi asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy wejherowskiej policji.

Mundurowi podkreślają też istotną rolę Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. To interaktywne narzędzie, dzięki któremu można zapoznać się z najważniejszymi informacjami dotyczącymi bezpieczeństwa i zagrożeń w danej lokalizacji działa od września 2016 roku. Mapa pomaga również wskazać miejsca, na które lokalne służby powinny zwrócić szczególną uwagę. Policja weryfikuje sygnały od internautów o zagrożeniach, a jeśli informacje okażą się prawdziwe, podejmuje odpowiednie działania. Dodajmy, że w naszym powiecie tylko od 20 czerwca do 31 lipca wejherowscy policjanci odnotowali na KMZB łącznie 194 sygnały napływające od osób, którzy chcą mieć bezpośredni wpływ na poprawę bezpieczeństwa w okolicy swojego zamieszkania.

Od początku wakacji na terenie powiatu wejherowskiego mundurowi odnotowali najwięcej zgłoszeń w zakresie przekraczania dozwolonej prędkości (59) z czego potwierdzonych zostało aż 40 zgłoszeń.

- Aby potwierdzić otrzymane sygnały i wyeliminować to zagrożenie, w rejony wskazany na mapie zagrożeń, kierowane były zarówno oznakowane jak i nieoznakowane patrole policji - wyjaśnia Potrykus.

Ponadto mieszkańcy powiatu zaznaczali na KMZB miejsca, w których dochodziło do nieprawidłowego parkowania pojazdów (34) oraz spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych (42). Poza przekraczaniem dozwolonej prędkości, stanowiło to zdecydowaną większość wszystkich sygnałów społecznych.

Przypomnijmy również, że w Wejherowie od 2002 roku działa system miejskiego monitoringu. Obecnie podłączonych jest do niego 46 kamer rozlokowanych w różnych częściach miasta.

- Monitoring obserwowany jest przez strażników całą dobę na okrągło. To oczywiście tylko niewielka część kwestii, która wpłynęła na zniwelowanie zagrożeń. Za pomocą monitoringu łatwiej jest też czuwać nad bezpieczeństwem mieszkańców - twierdzi Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. - Z dotychczasowych obserwacji wynika, że przestępczość w rejonie funkcjonowania kamer zmalała o 80 proc.. Każdy potencjalny sprawca-przestępstwa,najpierw patrzy czy są zamontowane kamery ulicznego monitoringu. Jeśli zauważy taką kamerę to często rezygnuje ze swoich zamiarów - zauważa komendant.

Ostatnio (w nocy z 12 na 13 sierpnia) dzięki kamerom udało się zatrzymać na gorącym uczynku mężczyznę, który na placu Jakuba Wejhera próbował zniszczyć pomnik Remusa. Z kolei 11 sierpnia na ul. Puckiej strażnicy na kamerze zauważyli jak kobieta poszła do sklepu, wróciła z alkoholem i przekazała go dwóm nieletnim dziewczynom.