Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Rumi po książki przyjdzie windykator albo komornik?

(tm)
- Czytelnik może zadzwonić, napisać czy powiedzieć, że chciałby mieć książkę dłużej. Możliwości przedłużania jest wiele. Ale niektórzy biblioteki lekceważą. Na szczęście tych notorycznych dłużników jest mniej niż kiedyś - mówi dyrektor rumskiej książnicy
- Czytelnik może zadzwonić, napisać czy powiedzieć, że chciałby mieć książkę dłużej. Możliwości przedłużania jest wiele. Ale niektórzy biblioteki lekceważą. Na szczęście tych notorycznych dłużników jest mniej niż kiedyś - mówi dyrektor rumskiej książnicy
Rumska biblioteka negocjuje z firmą windykacyjną, która miałaby zająć się odzyskiwaniem długów za książki, których nie zwrócili mieszkańcy.

- Jest wiele firm, które same się do nas zgłaszają i przychodzą proponując swoje usługi - przyznaje Krystyna Laskowicz, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rumi. - Jedna z nich wręcz specjalizuje się w takiej windykacji bibliotecznej - dodaje, ale zastrzega, że zdarzają się sytuacje, że należności są rozkładane na raty.

- Nie chcemy straszyć osób wypożyczających książki windykatorem, bo przecież nie o to chodzi, ale czasami jest to zwykłe lekceważenie nas i sprawy - dodaje dyrektor rumskiej biblioteki.

Niektórym niesumiennym czytelnikom wystarczy samo upomnienie, inni rezygnują z usług książnicy, gdy tylko usłyszą o ewentualnych karach.
- Ale ogólna tendencja w Rumi idzie w dobrym kierunku - cieszy się dyrektor Laskowicz. - W tym roku zapisało się do nas ponad 500 nowych osób.

Zobacz także: Rumscy uczniowie po angielsku

Łącznie rumska książnica ma obecnie ponad 7 tysięcy czytelników. W tej liczbie znajdują się osoby, które bibliotekę główną lub którąś z jej filii odwiedziły w tym roku co najmniej jeden raz.
- Wychodzimy z pewnej zapaści i zapowiada się na to, że będziemy mieli dużo więcej czytelników - mówi z nadzieją dyrektor.

Niestety, wśród nich są i tacy, którzy książek nie oddają. Statystycznie w każdym kwartale bibliotekarki wysyłają około 130 ponagleń związanych z nieoddanymi książkami.
Trzecie upomnienie jest już ostrzeżeniem i wezwaniem do zwrotu wypożyczonej publikacji.

Przeczytaj także: W Rumi staną infomaty turystyczne

Ale jak się okazuje nie tylko rumska biblioteka ma problem z osobami, które nie oddają książek w terminie i nie robią tego nawet po otrzymaniu ponagleń.
- Nierzetelność ma duże rozmiary, a ceny książek nie spadają, tylko rosną - mówi Danuta Balcerowicz, dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Majkowskiego w Wejherowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto