Żeby wyjaśnić sobie wszystkie wątpliwości policja i straż miejska rozpoczęła serię spotkań z działkowcami. W pierwszym zebraniu, które odbyło się w ogrodzie znajdującym się w okolicy ulicy Kazimierskiej, uczestniczyło około dwudziestu osób. Jednym wspólnym dla wielu problemem są obcy wchodzący na teren działek.
Zobacz także: Mała bohaterka z Rumi
- Jeśli jest podejrzenie, że może stać się coś złego to należy wezwać patrol, przyjedziemy i sprawdzimy taką osobę - tłumaczył podkomisarz Artur Kriegel, naczelnik wydziału prewencji w rumskim komisariacie.
- Strażnicy także nie odmówią reakcji, ale muszą być na miejscu i naocznie zobaczyć zdarzenie, żeby móc podjąć działania - zaznacza Roman Świrski, komendant SM w Rumi i dodaje, że najczęściej spotykanym błędem jest to, że zgłoszenie od mieszkańców "przychodzi" dopiero następnego dnia.
Ale złodzieje to nie jedyny problem działkowców. Okazuje, że okolice rumskich ogrodów upodobali sobie fani motocrossu.
Przeczytaj także: Pożar w domu opieki w Rumi - zdjęcia z akcji ratowniczej
Spotkania w pozostałych ogródkach działkowych odbędą się w drugiej połowie wakacji lub jesienią, zależnie od tego, kiedy będzie pasować samym działkowcom. Obecnie w Rumi znajduje się około tysiąca rodzinnych działek w kilku ogrodach. Według szacunków okręgowego zarządu ogródków z takiej formy odpoczynku korzysta - na terenie miasta - około 6 tysięcy osób.
Podczas każdego ze spotkań działkowiczom jest przedstawiany dzielnicowy, który zajmuje się terenem konkretnego ogrodu. Przypomnijmy, że za ul. Pomorską odpowiada sierżant Anna Henning, a za ul. Kosynierów oraz Kazimierską, gdzie odbyło się pierwsze spotkanie, młodszy aspirant Krzysztof Kosiadowski.
Zobacz także: Wyspowo: starszy mieszkaniec Rumi uratował tonącego
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?