42 osoby, a więc o wiele więcej mieszkańców niż zwykle nie zostało tym razem niezakwalifikowanych do poboru. Przyczyniły się do tego m.in. niezbyt przyjazne warunki atmosferyczne. Przeciwskazaniem mogła być nawet opryszczka, którą miał jeden z zainteresowanych.
W dziewiętnastej już edycji tej akcji udział wzięli rumianie i mieszkańcy okolicznych miast. Zainteresowanych było tyle, że każdy chętny musiał stać w długiej kolejce.
- Oddaję krew, bo jest potrzebna - mówi Sylwia Chylińska, jedna z osób, które tego dnia zgłosiły się do przychodni "Panaceum". - Jestem tutaj dopiero drugi raz, ale zamierzam być częściej - dodaje rumianka.
Przeczytaj także: Uczniowie I LO zbierali pieniądze
Wśród osób, które oddawały tego dnia krew można było spotkać m.in. miejskich urzędników i rumskich radnych, a nawet ich rodziny. - Ta krew może być kiedyś nam potrzebna - mówi Aleksandra Fuchs, małżonka wiceburmistrza Rumi, która stawiła się w przychodni razem z mężem.
Ostatecznie zebrano łącznie 56,7 litra krwi. Następna, podobna akcja odbędzie się już za kilka miesięcy - w czerwcu.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?