Według wielu opinii, które pojawiły się już w tej sprawie, przyjęcie wspomnianego programu to pokłosie faktu, że ani Rumia, ani powiat wejherowski nie posiadają własnego schroniska dla zwierząt. Miasto korzysta z usług podlęborskiego schroniska w Małoszycach. Urzędnicy są jednak innego zdania. - To nie do końca jest tak, że program ma w jakimś stopniu wypełnić lukę powstałą ze względu na brak w okolicy schroniska. To bardziej uzupełnienie oferty tego typu placówki - przekonuje Katarzyna Bielińska, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej, Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska rumskiego Urzędu Miasta.
Przeczytaj także: Słosinko, gm. Miastko: Zamknął psa w domu i się wyprowadził
Po analizie rynku miasto zamierza wybrać najkorzystniejszą finansowo ofertę przychodni weterynaryjnej, która będzie się zajmować kastrowaniem i sterylizacją kotów. - Musimy także nawiązać współpracę z organizacją, która będzie dostarczać zwierzęta lekarzowi weterynarii, a później opiekować się nimi podczas rekonwalescencji - mówi Katarzyna Bielińska.
- Usypianie ślepych miotów jest drastycznym rozwiązaniem, ale czasami po prostu nie ma wyjścia - dodaje Monika Pindras, rumianka działająca w fundacji VIVA!. - Warunek jest jednak jeden - tym powinny zajmować się organizacje prozwierzęce, a nie firmy na tym zarabiające, bo doprowadzić to może do dramatycznych w skutkach nadużyć.
Środki na wspomniane działania - ok. 5 tys. zł - mają zostać zabezpieczone w sierpniu. Ta kwota ma wystarczyć na działalność do końca roku. - To ciekawe, bo ilekroć my zwracaliśmy się do miasta z prośbą o fundusze na kastrację i sterylizację rumskich bezdomnych kotów, słyszeliśmy zawsze to samo: "Rumia nie ma problemu z bezdomnymi kotami" - dodaje Monika Pindras.
Usypianie to ostateczność
Czy zapobieganie bezdomności zwierząt poprzez usypianie ślepych miotów jest rozsądnym wyjściem? Zapytaliśmy o to Ewę Gebert, prezes OTOZ Animals.
- Zdecydowanie nie - mówi. - To nonsens. Priorytetem powinno być stworzenie schroniska dla zwierząt oraz opracowanie programu adopcji bezdomnych czworonogów. Usypianie powinno być ostatecznością. Miasto postanowiło pójść na łatwiznę - zamiast stworzyć schronisko, łatwiej uśpić zwierzęta. Problem braku w Rumi typowej placówki dla bezdomnych zwierząt nie jest nowy. My jesteśmy chętni do współpracy z miastem, ale Rumia woli współpracować z komercyjną firmą.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?