Pierwotnie akcja miała się odbyć w kwietniu. Jednak ze względu na obostrzenia i sytuację epidemiczną przełożono ją na maj. Na placu Jakuba Wejhera mieszkańcy bezpłatnie mogli otrzymać używany rower.
- Ta akcja jest po to, aby uratować rowery, które są w piwnicach oraz garażach i rdzewieją - mówi Stanisław Kalicki, prezes fundacji „Już Pomagam”. - Jeżeli przekażę komuś rower to, po pierwsze, osoba, która może go potrzebować, będzie mogła go mieć i dojeżdżać nim do szkoły czy pracy. A po drugie nie trzeba będzie produkować nowego roweru i tym sposobem trochę mniej ucierpi środowisko.
Akcja zagości także w Redzie
W ramach akcji rozdano kilkanaście jednośladów. Niektóre do Wejherowa trafiły spod Bielsko-Białej. A inne z sąsiedniej Redy. Jednoślady przekazał m.in. burmistrz Redy Krzysztof Krzemiński.
- To, że są to niepotrzebne komuś rowery, nie oznacza, że to są złomy. Każdy z nich został sprawdzony. Każdym z nich można odjechać. A to uruchamia łańcuszek ludzi dobrej woli - powiedział ze sceny burmistrz.
"Szefowi" redzkiego samorządu, tak akcja się spodobała, że zapowiedział jej organizację również w Redzie w okresie wakacji.
- Bardzo fajna akcja. Wziąłem rower dla mojego syna. Lubi jeździć po terenach leśnych - mówi nam jeden z mieszkańców Wejherowa.
W sobotnie popołudnie z placu Wejhera można było nie tylko wrócić z jednośladem. W ramach akcji rozstawiony było stoisko z książkami, która także można było zabrać bezpłatnie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?