18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wejherowo/Rumia: Wicestarosta Jan Domański nie znieważył radnych

Tomasz Modzelewski/(Patsz)
Tomasz Bołt
Jan Domański, wicestarosta wejherowski nie pomówił ani nie znieważył trójki byłych radnych z Rumi. Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał wczoraj rozstrzygnięcie wejherowskiego Sądu Rejonowego - który właśnie takie postanowienie wydał - i umorzył sprawę.

Pozew trafił na wokandę z powodu ubiegłorocznej ulotki wyborczej Jana Domańskiego. Znalazła się w niej informacja, że obecnemu wicestaroście "po usunięciu pozostałych siedmiu nielojalnych radnych z listy, PO powierzyła zadanie odbudowania struktur lokalnej Platformy Obywatelskiej w Rumi".
Zdaniem reprezentujących trójkę rumian adwokata Filipa Blocha stwierdzenie dotyczące usunięcia miało poniżyć w oczach publicznych radnych i - według wcześniejszej argumentacji - mogło wpłynąć na wynik jesiennych wyborów samorządowych.

Sąd w Wejherowie nie dopatrzył się w tym przestępstwa. W maju tego roku postępowanie zostało umorzone, a kosztami procesu sąd obciążył oskarżycieli prywatnych. Ale po wydaniu uzasadnienia adwokat byłych radnych złożył zażalenie. Powołał się na błąd w ustaleniach faktycznych.

Wczoraj na posiedzeniu niejawnym gdański Sąd Okręgowy podtrzymał wcześniejsze postanowienie i oddalił to zażalenie.

- Zdanie zawarte w ulotce wyborczej, które według skarżących ich znieważało, nie miało takiego charakteru - mówi sędzia Rafał Terlecki, wiceprezes SO w Gdańsku. - Miało charakter oceny i informacji, a nie zamierzonej obrazy - dodaje.

Jeszcze przed pierwszą rozprawą radni tłumaczyli, że nikt ich nie usunął, ale w 2009 roku sami opuścili szeregi Platformy Obywatelskiej, ponieważ nie chcieli się zgodzić na ingerencję władz wojewódzkich partii w sprawy Rady Miejskiej Rumi. Tyle, że gdański sąd w ogóle nie badał w jaki sposób trójka radnych, która pozwała wicestarostę, rozstała się z ugrupowaniem.

- Sąd doszedł do wniosku, że słowo "usunięty" nie naraża na utratę zaufania publicznego, a celem ulotki nie była zamierzona obraza - mówi sędzia Terlecki.

Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Gdańsku kończy to postępowanie, bowiem utrzymanie zaskarżonego postanowienia w mocy oznacza prawomocne umorzenie i zakończenie biegu sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto