Prowadzenie takiego klubu jak Arka to ciężka praca?
- To raczej ciekawe, interesujące wyzwanie, któremu trzeba poświecić dużo czasu. Jednocześnie to praca, która daje satysfakcję, tym większą, im więcej jest pozytywnych opinii o klubie.
Objął Pan stery w Arce, ponad pół roku temu, wraz ze sporym zadłużeniem. Nie tylko zresztą wobec piłkarzy. Czy udało się już tę trudną sytuację opanować?
- Potwierdzam, że było zadłużenie zarówno wobec piłkarzy jak i części kontrahentów. W ostatnich miesiącach część zadłużenia udało się uregulować, a w części dojść do porozumienia - co do formy spłaty - z wierzycielami. Jest lepiej, ale jeszcze nie idealnie.
Jak dzisiaj wygląda współpraca Arki z kibicami z "górki"?
- Myślę, że nie najgorzej. Z różnymi środowiskami kibiców mamy w miarę regularne spotkania, na których rozmawiamy o bieżących sprawach klubowych. Te spotkania to także okazja do omówienia wspólnych, klubu i kibiców, akcji promocyjnych czy charytatywnych, za które szczególnie kibiców muszę pochwalić.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?