Sobotni mecz gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem. Tylko w pierwszych dziesięciu minutach trzy dobre okazje do zdobycia bramki miał Paweł Włodarczewski. Najpierw jednak w dobrej sytuacji przestrzelił, po chwili, po dobrym podaniu Marcusa Da Silvy zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został powstrzymany przez defensorów. Za trzecim razem - w 9 minucie - w pełni się jednak zrehabilitował. Piłkę z rzutu wolnego z lewej strony dorzucał Michał Drzymała, niepilnowany "Włodar" wbiegł za linię obrony i ładnym strzałem głową pokonał Marka Ufnala.
Chwilę po wznowieniu gry stargardzianie podjęli próbę doprowadzenia do remisu, jednak mocny strzał z dystansu Ariela Wawszczyka poszybował nad bramką Kamila Biecke.
To była raptem jedna z dwóch okazji Błękitnych w pierwszej połowie. Druga, w 41 minucie, była jednak znacznie groźniejsza. Jarosław Piskorz kiwnął Bartosza Pionka, zszedł do linii końcowej i zagrał wzdłuż bramki, ale żaden z piłkarzy Błękitnych nie zdołał dojść do piłki.
- W pierwszej połowie goście zagrażali nam przede wszystkim naszą prawą stroną. Dlatego też w przerwie zdecydowałem się zdjąć Bartka Pionka i zastąpić go Bartoszem Szwedą - stwierdził Szymon Hartman, trener Orkana.
W drugiej połowie gospodarze nastawili się na grę z kontry. Stargardzianie, choć grali ambitnie, mieli problemy ze stworzeniem sobie dogodnych sytuacji. W zasadzie najlepszą miał w 73 minucie Piskorz, którego strzał w ładnym stylu na rzut rożny wybił Kamil Biecke.
Swoje okazje mieli też gospodarze, ale ani Rafał Siemaszko, ani Drzymała i w końcówce meczu Roland Kazubowski nie zdołali pokonać Ufnala.
Już w doliczonym czasie gry goście wykonywali serię rzutów rożnych. Jednak nawet obecność w polu karnym Orkana bramkarza Błękitnych nie pomogła im w doprowadzeniu do remisu.
Orkan Rumia - Błękitni Stargard Szczeciński 1:0 (1:0)
Orkan: Biecke - Pionk (46. Szweda), Wasielewski, Kowalczyk, Wesserling - Drzymała, Klawikowski (81. Bodzak), Prinz, Da Silva - Włodarczewski (70. Roeske), Siemaszko (84. Kazubowski)
Bramka: Włodarczewski (9)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
