Kliknij TUTAJ, by zobaczyć ZDJĘCIA
Raków Częstochowa stanął przed szansą na odrobienie znaczącej części strat do liderów tabeli. Zespół Dawida Szwargi nie dał jednak rady Stali, remisując w Mielcu bez goli. Mistrzowie Polski w dziesięciu meczach wyjazdowych obecnego sezonu wygrali tylko dwa mecze, w trzech dzieląc się punktami i pięć przegrywając. Na tle domowego dorobku (8-3-0) wygląda ten bilans wyjątkowo mizernie.
Częstochowianie prowadzilili grę, mieli też kilka niezłych okazji strzeleckich, ale w bramce gospodarzy świetnie spisywał się Mateusz Kochalski. Także Vladan Kovacvić miał kilka niezłych interwencji, więc obaj solidarnie pracowali na końcowy wynik spotkania.
W Mielcu pojawiła się spora grupa kibiców gości. Przez cały mecz gorąco dopingowali swój zespół, ale po zakończeniu nie ukrywali rozczarowania. Remis dla dryżyny Szwargi jest w tym przypadku jak porażka.
Jeden punkt pozwolił Rakowowi jedynie na wyprzedzenie Legii. Częstochowianie wciąż mają jednak zaległy mecz... 2 kolejki z Koroną w Kielcach. Spotkanie odbędzie się 13 marca.
Stal Mielec - Raków Częstochowa 0:0
Stal Kochalski - Ehmann, Esselink, Pingot - Jaunzems, Domański, Wlazło, Guillaumier, Hinokio (64. Strzałek), Getinger - Szkurin (87. Meriluoto). Trener: Kamil Kiereś.
Raków Kovacevic - Racovitan, Arsenic (46. Berggren), Svarnas - Drachal (79. Otieno), Barath (66. Yeboah), Koczerhin, Silva (84. Myszor) - Nowak, Zwoliński (66. Cebula), Crnac. Trener: Dawid Szwarga.
Żółte kartki Pingot, Hinokio - Barath, Svarnas
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów 6.240
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?