4 z 7
Poprzednie
Następne
Rumianie na niemieckim szczycie
Na szczyt rumianie dotarli około godziny 17. To był finisz jedenastogodzinnej wędrówki, która rozpoczęła się o świcie. - Było już na tyle późno, że zadecydowaliśmy, iż wracać będziemy kolejką, a nie na piechotę - mówią rumianie. I okazało się, jednak że wszystkie kolejki już odjechały. Powrót udało się załatwić dzięki Maciejowi. Po angielsku dogadał się z robotnikami wracającymi na dół i razem ich kolejką rumianie zabrali się na dół.