14 września podczas 21. Mistrzostw Europy Masters w lekkoatletyce w Wenecji wystartował w chodzie sportowym na dystansie 20 km. Do Rumi wrócił z dwoma brązowymi medalami, które wywalczył indywidualnie oraz drużynowo wspólnie z Konradem Morawczyńskim i Jarosławem Willma.
- Było ciężko i bardzo gorąco. Bezchmurne niebo i 30°C w cieniu - wspomina Grzegorz Grinholc. - Już na ósmym kilometrze musiałem odpuścić czołówkę. Nie byłem w stanie utrzymać tempa, jakie podyktowali w tych warunkach. W pewnym momencie strata do trzeciego miejsca sięgała ponad 0,5 km i myślałem, że już po wszystkim. Ale to pogoda rozdawała karty. Na 17. kilometrze zauważyłem trzeciego zawodnika, Francesco Scafuro, jakieś 400 metrów przed sobą i wyraźnie szedł wolnej. Pojawiła się nadzieja. Na 19. kilometrze dogoniłem go i zacząłem mu uciekać. Na metę wchodziłem skrajnie wycieńczony, ale bardzo szczęśliwy z przewagą 250 m i brązowym medalem - opowiada.
W 21. Mistrzostwach Europy Masters w Wenecji wzięli udział reprezentanci 43 europejskich krajów. Reprezentacja Polski liczyła 108 lekkoatletów i lekkoatletek, która wywalczyła łącznie 71 medali w tym 20 złotych, 27 srebrnych i 24 brązowe. Ten dorobek dał ostatecznie ósme miejsce w klasyfikacji medalowej. Triumfowali gospodarze – Włosi, przed Niemcami i reprezentacją Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?