Krystyna Kłosin: List otwarty w związku z "atakami na posłów"

Zobacz też: Krystyna Kłosin w mundurze SS, plakaty w Rumi [ZDJĘCIA]

Krystyna Kłosin: List otwarty

- Sama zostałam niesprawiedliwie oceniona i oskarżona przy użyciu zmanipulowanych obrazów poniżających godność i dyskredytujących moją osobę - pisze Krystyna Kłosin. - Powodem tych brutalnych, kłamliwych ataków była niedawna dyskusja nad ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana ustawą aborcyjną.

Zobacz też: Pikieta pod biurem poselskim Krystyny Kłosin [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

Krystyna Kłosin: głosowanie w Sejmie

- Głosowałam jak pozostałych 232 posłów przeciwko zaostrzeniu dotychczasowych przepisów. Obecny kształt ustawy powstał w 1993r. po trudnej i burzliwej debacie i obowiązuje do dziś - pisze w liście otwartym Krystyna Kłosin. - Polskie prawo dopuszcza aborcję tylko w trzech przypadkach, gdy: ciąża zagraża bezpośrednio życiu i zdrowiu kobiety (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu), badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zarażającej jego życiu (możliwe do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki), zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu (możliwa do 12 tygodnia ciąży).

Krystyna Kłosin: - Hasła używane przez grupy ludzi są zmanipulowane i wprowadzają opinię publiczną w błąd. Nie mają na celu stworzenia platformy do dyskusji, a jedynie promowanie indywidualności poprzez obrzucanie innych błotem.

- Niestety co jakiś czas zarówno przeciwnicy aborcji, jak i zwolennicy jej dopuszczenia wywołują burzę medialną w celu przeforsowania swoich racji - pisze Krystyna Kłosin. - Dyskusje podsycane są emocjami, wzajemnymi oskarżeniami mającymi na celu wmówienie adwersarzom herezji!

Krystyna Kłosin: Nigdy nie głosowałam za zabijaniem!

- Obowiązujące przepisy nikogo nie zmuszają ani do aborcji, ani do przeprowadzania badań prenatalnych w celu ustalenia, czy dziecko urodzi się zdrowe czy chore! - przypomina Krystyna Kłosin. - Kobieta ma prawo urodzić dziecko w każdym przypadku, nawet gdy stwierdzono upośledzenie płodu lub ciężką wadę genetyczną, skutkującą przedwczesną śmiercią dziecka w łonie matki, bądź zaraz po urodzeniu. Kobieta ma także prawo usunąć płód, jeśli dwóch niezależnych lekarzy orzekło, że dziecko urodzi się z ciężkim, nieodwracalnym upośledzeniem.

Zobacz też:Krystyna Kłosin w mundurze SS: "Przyznał się do rozwieszenia plakatów"