Tenis stołowy, Rumia: Lemański na duży plus

Suchy wynik wskazuje, że było szybko, łatwo i przyjemnie, ale spotkanie było zacięte, a Bydgoszczanie pokazali się z dobrej strony.

Zaczęli Przemek Perzyński i Łukasz Kaproń. Ten pierwszy spokojnie pokonał swojego przeciwnika natomiast dość niespodziewanie wysoko przegrał Kaproń z Mateuszem Dzikowskim. Była to dopiero druga porażka naszego zawodnika w rozgrywkach ligowych.
Później swoje single grali Paweł Lemański i Wojciech Cierlica. Paweł od początku kontrolował przebieg spotkania i widać było, że jest dobrze przygotowany. Ostatecznie wygrał 3:0. Przy drugim stole niezwykle emocjonujący mecz stoczyli Cierlica i zawodnik gospodarzy. Zaczęło się od prowadzenia Cierlicy 2:0 ale później było już tylko gorzej. Rywal grający bardzo nietypowym stylem (leworęczny, z długim czopem na backhendzie) widać było, że znalazł sposób na słabiej dysponowanego tego dnia
Cierlicę.

Do gier deblowych ekipy przystępowały, kiedy tablica wyników wskazywała 2:2. Dopiero tutaj prawdziwe emocje miały nastąpić. Nie wszystko wychodziło tego dnia naszym zawodnikom i w pewnym momencie oba deble musiały bronić piłek setowych co mogło skutkować porażkami w obu grach podwójnych. Na szczęście wyszło doświadczenie i lepsze rozwiązania akcji w decydujących momentach gry.

Niełatwo było wytrzymać emocje a momentami myślałem, że serce mi wyskoczy – śmieje się wiceprezes Karol Sikorski, który tego dnia kibicował osobiście w meczu wyjazdowym. Najważniejsze, że chłopaki pozbierali się i pokazali lepsze ogranie, serce do gry i wolę zwycięstwa-dodaje.

Ostatnia runda gier to już przekonujące zwycięstwa naszych graczy i mecz zakończył się rezultatem 8:2.
Na pewno jestem dumy z zawodników bo wygraliśmy ważne spotkanie. Muszę wyróżnić dzisiaj Pawła Lemańskiego, że w trudnych momentach meczu był opoką i zdecydowanie ogrywał swoich przeciwników. Wojtek z Łukaszem nie są jest jeszcze w perfekcyjnej kondycji, ale dzisiaj udowodnili, że jeśli nie skutkuje taktyka i technika, tam trudno o zwycięstwo. Zawodnicy powinni skoncentrować się na grze. Widać materiał do pracy na style kombinowane czyli takie z czopowanymi okładzinami. Dla nas może to być
aspekt, nad którym musimy jeszcze popracować. W innych ekipach również grają podobni gracze. Musimy być gotowi do gry na zbliżające się baraże i tam będę szukał szczytu formy u moich podopiecznych – mówi trener Tadeusz Gaweł.

Punktowali dla Ot Logistics Kamix ATS: Paweł Lemański i Przemysław Perzyński – obaj 2,5 punktu. Łukasz Kaproń i Wojciech Cierlica obaj 1,5 punktu.