Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tenis stołowy: Tym razem zawodnicy z naszego powiatu mieli mniej szczęścia | ZDJĘCIA

Fot. Michał Kaczmarek
Zawodnicy Eurocapital24 ATS Reda przegrywali na hali w Redzie już 2:5, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem. Mniej szczęścia mieli pingpongiści Beska ATS Rumia, którzy swój mecz przegrali 3:7. Oba mecze toczyły się równocześnie przy udziale sporej grupy kibiców.

Prawie 3,5 godzinne widowisko zgotowali tenisiści stołowi z Małego Trójmiasta. Przeciwnikiem II ligowców był LUKS Fortus Straszyn. Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia gości. W pierwszej rundzie gier jedyny punkt wywalczył Wojciech Kowalski. Szkoda zwłaszcza pojedynku Wojciecha Cierlicy z Eurocapital24 ATS, który przegrał 2:3 a w ostatnim secie 11:9.

Niesamowity przebieg miały gry podwójne. Wydawało się, że oba pojedynki padną łupem gości ponieważ dominowali od pierwszych piłek. Mało tego, na pierwszym stole prowadzili już 2:0 w setach i 3:0 w małych punktach. Wtedy to para Tomaszewski/Cierlica wzięła regulaminowy "timeout" i mecz diametralnie odwrócił swój przebieg. Od tego momentu redzianie zagrali koncertowo i wygrali swój pojedynek 3:2. Wydawało się, że podobnie będzie na drugim stole, gdzie za odrabianie strat wzięli się Bethke/Kowalski. Oni też doprowadzili do stanu 2:2, prowadząc nawet 9:7 w piatym secie. Niestety ten pojedynek okazał się szczęśliwy dla deblistów ze Straszyna. Po grach podwójnych tablica wyników skazywała wynik 2:4 dla gości.

Nadspodziewanie łatwo swój mecz przegrał Michał Bethke i w tym momencie było 2:5. Wtedy to po bardzo efektownym meczu Wojciech Kowalski zwyciężył 3:1 Krzysztofa Liwskiego. Starcie obfitowało w długie wymiany, szybkie ataki i efektownie prowadzoną obronę. Kluczowy dla całego meczu był 3 set tej gry.

Przy stanie 3:5 do stołów podeszli Mateusz Tomaszewski z Jackiem Chylińskim a na pierwszym stole Wojciech Cierlica z Adrianem Dudkiewiczem. Mateusz szybko wygrał swój pojedynek a prawdziwy dreszczowiec zgotowali Cierlica z Dudkiewiczem. Pingpongista z ATS łatwo przegrał pierwszy set do 3 i nic nie wskazywało na ostateczne zwycięstwo. Stało się odwrotnie i upragniony remis stał się faktem.

- Patrzymy w przyszłość. Wróciła pewność siebie po ostatnich mniej szczęśliwych meczach, choć pierwszy prognostyk zwyżkującej formy mieliśmy tydzień temu w Świeciu nad Osą, gdzie wygraliśmy 6:4. Stres zawsze jest, ale myślę, że to akurat pozytywne ciśnienie, które zawodnicy muszą wytrzymać. Cały czas jesteśmy w walce o pierwszą siódemkę. Z drużyny gości świetny mecz rozegrał Filip Gajewski - powiedział kapitan Eurocapital24 ATS Reda Wojciech Cierlica.

Dużo mniej szczęścia miała ekipa Beska ATS Rumia, która na szczeblu III ligi toczyła równolegle swój mecz. Za rywala mieli sąsiada z tabeli Żts Ares Service Nowy Dwór Gdański. Nowodworzanie są oczko wyżej i obie ekipy bronią się przed spadkiem. Niestety Beska ATS Rumia przegrał mecz 3:7. Dobre spotkanie rozegrał zdobywca dwóch punktów Jaromir Pyrek.

Punktowali dla Eurocapital24 ATS Reda: Wojciech Kowalski 2; Wojciech Cierlica 1,5; Mateusz Tomaszewski 1,5; Michał Bethke 0. Rezerwowy Tomasz Siudek.

Punktowali dla Beska ATS Rumia: Jaromir Pyrek 2; Marek Andrzejczak 1; Radek Orzęcki 0; Krzysztof Konkel 0.

***

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto