Gospodarze już w pierwszej minucie dali znać podopiecznym Jarosława Kotasa, że ciężko im będzie o jakikolwiek punkt w Dębnie. Groźną akcję Dębu powstrzymali defensorzy Orkana wybijając piłkę na rzut rożny. Rumianie swój pierwszy strzał mieli sześć minut później. A bramce gospodarzy starał się zagrozić Michał Smarzyński. Mecz w tej części spotkania był wyrównany. Akcja za akcję. Jednak w 39 minucie to piłkarze Dęby byli skuteczniejsi. Dośrodkowanie z lewej strony w pole karne i z najbliższej odległości Roman Majchrzak skierował piłkę do bramki. Rumianie szybko odpowiedzieli groźną akcją, która nie zaowocowała golem. Błażej Adamus przerzucił piłkę na prawo do Michała Smarzyńskiego, ten ponownie do Adamusa, którego strzał z powietrza był minimalnie niecelny.
W drugiej części spotkania piłkarze Orkana nadal starali się odrabiać straty. Jednak zamiast bramek kolekcjonowali kartki. Najpierw żółtym kartonikiem został odznaczony kapitan zespołu Piotr Fera. Następnie w 60 min. murawę boiska przedwcześnie musiał opuścić Bartłomiej Kowalczyk, za faul bez piłki. A w 82 min. za wymuszenie rzutu karnego żółty kartonik ujrzał Roland Kazubowski. Drużyna Dębu miała również swoje szanse na podwyższenie wyniku, których jednak nie wykorzystała.
Dąb Dębno – Orkan Rumia 1:0 (1:0)
Bramki: Roman Majchrzak (39)
Orkan: Biecke – Roeske (46 Beyl), Urbaniak (62 Kazubowski), Skwiercz, Kowol - Smarzyński, Fera, Kowalczyk, Prinz (46 Szweda), Adamus – Pieper
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?