Taka była Rumia i Kaszuby. Nowa książka Józefa Franciszka Wójcika

Autorem opowieści jest Józef Franciszek Wójcik, na co dzień mieszkaniec Rumi. W swoim dorobku ma już kilka powieści, w tym historyczną trylogię "Powrót na Kresy". - W "Kaszubskich losach" składam hołd i szacunek Kaszubom, których historia doświadczała w okrutny sposób - mówi autor.

Taka była kiedyś Rumia - kliknij i zobacz więcej

Punktem odniesienia dla opowieści jest Rumia, ale w książce znajdziemy także informacje o innych pomorskich miejscowościach, jak choćby tę, iż w przededniu wybuchu I wojny światowej w Sopocie mieszkało 17 400 osób. Albo opowieść księdza o tym, jak w 1831 r. nastąpiła kasacja "niewygodnego władzom pruskim klasztoru cystersów w Oliwie", a kilka lat później klasztoru w Wejherowie.
- Franciszkanie, którzy od narodzin pątniczego szlaku, opiekowali się i byli włodarzami Kaszubskiej Jerozolimy, władzom pruskim "stali ością w gardle" - mówi jeden z bohaterów opowieści.

Na trasie pielgrzymek do tego miejsca znajdowało się m.in. Zagórze, gdzie "zawsze zatrzymywano się na nocleg". Z "Kaszubskich losów" możemy dowiedzieć się, że dawny Zajazd Sobieskiego przez pewien czas nosił nazwę Hotel Schmelzthal. W książce umieszczony został nawet obraz przedstawiający ten zajazd. Kolejne ciekawostki dotyczą m.in. księdza Roszczy-nialskiego, a więc brata przedwojennego wójta Rumi, który "dwadzieścia pięć razy pielgrzymkę z Oliwy na Kalwaryję prowadził".

Książka o Rumi - wreszcie jest dostępna

- Dążenie Kaszubów do odzyskania niepodległości jest przedstawione z perspektywy gości Zajazdu Sobieskiego, czy też np. kelnera, który jednocześnie jest kurierem, więc wymieniam też inne autentyczne osoby - zachęca autor.
Józef Franciszek Wójcik prezentuje swoje książki latem na Skwerze Kościuszki w Gdyni. Można je kupić, w tym i "Kaszubskie losy" również przez internet.