- Piotr Labudda działał i określał się jako radny niezależny, będąc jeszcze w klubie, a to jest nie do pogodzenia. W związku z tym musiał opuścić klub - mówi Józef Chmielewski, szef PO w Radzie Miasta.
Decyzja o wykluczeniu została podjęta na spotkaniu klubu PO większością trzech głosów. Jedna osoba była przeciw, a sam Piotr Labudda wstrzymał się.
- Wykluczenie nie oznacza, że w przyszłości nie możemy współpracować - zastrzega Józef Chmielewski.
Ale różnice zdań wśród radnych PO w obecnej kadencji było widać już podczas wcześniejszych dyskusji nad miejskimi uchwałami. Tak było np. gdy na sesji nadzwyczajnej głosowany był projekt uchwały w sprawie przystąpienia Rumi do Gdańskiego Obszaru Metropolitarnego. Piotr Labudda, będąc jeszcze członkiem koalicji, która głosowała przeciw tej uchwale, wstrzymał się od głosu.
Sam Piotr Labudda uważa, że pretekstem była sprawa ulicy Podgórnej. Radny podpisał się bowiem pod pismem wspierającym grupę mieszkańców, którzy chcą zmiany przebiegu planowanej drogi.
- Zawsze postępowałem zgodnie z tym, co jest dobre dla miasta i mieszkańców - mówi Piotr Labudda. - W sprawach, gdzie wymagana była dyscyplina nigdy nie głosowałem inaczej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?