Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kuba Jaffke z Rumi walczy z nawrotem białaczki. Każdy może pomóc

Alicja Choinka
Alicja Choinka
siepomaga.pl
Młody mieszkaniec Rumi – Jakub Jaffke- został dotknięty wznową białaczki. Lekarze nie mają pewności, jakie leczenie zastosować, aby zatrzymać rozwój choroby. Czas na uzbieranie środków na kolejną dawkę leku dla Jakuba ro zaledwie kilka tygodni.

Bliscy Jakuba myśleli, że udało się pokonać chorobę. Byli przekonani, że udało się przejść przez najgorsze i mogą zacząć żyć na nowo. Nie chcieli wracać do tego, co przeżywali w związku z leczeniem onkologicznym.

Z tego stanu już nigdy nie wychodzisz do końca. Powroty na badania, kontrole, konsultacje sprawiały, że znów stawała nam przed oczami niedawna rzeczywistość. Mieliśmy ogromne szczęście, bo nie musieliśmy zostawać tam na dłużej. Miałam ogromną nadzieję, że już nigdy nie będziemy musieli.

- pisze na stronie zbiórki mama Jakuba. -

Dla każdej matki każda chwila spędzona obok szpitalnego łóżka to paraliżujący strach, przerażenie szargające wszystkie nerwy. To trauma, o której nikt nie mówi. Bo obserwowanie każdego dnia tego cierpienia bywa potwornie wyczerpujące, a najgorsze jest to, że nie możesz zamienić się miejscami i zabrać cierpienia własnemu dziecku, które na szpitalnym łóżku walczy o wszystko.

Niestety, okazało się, że choroba nie odpuściła. Stało się to dwa dni po kontroli, w czasie której bliscy Kuby usłyszeli, że krew jest czysta, a on sam będzie mógł niebawem powrócić do jazdy na rowerze i fotografowania, czyli swoich dwóch największych pasji.

Jakub zaczął odczuwać dolegliwości, które zwiastowały chorobę, gdy ta postanowiła uderzyć po raz pierwszy. Następnego dnia trafił do szpitala. Rodzina usłyszała mrożącą krew w żyłach wiadomość: wznowa choroby.
Wiadomość o wznowie białaczki kilka dni po usłyszeniu wiadomości, że wróci do zdrowia załamał Jakuba. Tym razem walka ta jest trudniejsza, ponieważ Kuba wie, przez co będzie musiał przechodzić i ile bólu się z tym wiąże.
Życie Jakuba może uratować nierefundowana terapia. Bliscy nie wiedzą ile będzie to trwało, a także ile wyniesie ostateczny koszt. Trwa zbiórka środków, które nie tylko zapewni leczenie, ale także będą stanowiły zabezpieczenie.

Kilka dni temu dosłownie błagałam mojego syna, by zgodził się znów stanąć do walki z białaczką. Jego nadzieja zniknęła w momencie postawienia diagnozy. Ja zostałam na placu boju i chociaż boję się cokolwiek obiecywać, muszę zrobić wszystko, by dać mojemu dziecku kolejną szansę na życie. Nie chcę przywracać mu nadziei, chcę zawalczyć o każdy dzień, by za kilka miesięcy spełnić jego największe marzenie - marzenie o normalności

– podsumowuje wpis mama Jakuba.

Każdy, kto chce pomóc Jakubowi w walce z nawrotem białaczki może to zrobić
TUTAJ

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto