Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku decyzją Starostwa Powiatowego w Wejherowie z większości dróg dla rowerów zniknęło oznakowanie nakazujące poruszanie się różową ścieżką. Od tej pory trwa spór między starostwem a Urzędem Miasta Rumi. Starostwo proponuje, by to sami użytkownicy jednośladów decydowali, czy wolą poruszać się ścieżką czy ulicą, miasto się z tym nie zgadza. A co o tym myślą rowerzyści?
- Jazda nawet najgorszą drogą dla rowerów jest lepsza niż poruszanie się ulicą - twierdzi Ludwik Bach, opiekun grupy rowerzystów przy Miejskim Domu Kultury. - Sam jeżdżę niemal codziennie na rowerze i mimo wieloletniej praktyki na ulicy nie czuję się pewnie, bo kierowcy zbyt często nie zwracają uwagi na cyklistów, mijają ich tak, że prawie zahaczają o kierownicę.
- Obecne oznakowanie umożliwia normalne poruszanie się po Rumi rowerem, ponieważ doświadczonym rowerzystom pozwala na jazdę po ulicy, co uważam często (są wyjątki jak DK nr 6) za bezpieczniejsze, zważywszy na jakość tutejszych dróg rowerowych - mówi Artur Bać. - A ci, którzy nie czują się pewnie wśród samochodów, i tak poruszają się po chodnikach i trawnikach, a znaki i prawo ich nie interesuje. Nikt też nie egzekwuje od nich poprawnego sposobu jazdy. W mieście nie po to powinno budować się drogi, by służyły turystyce rowerowej, ale po to, by ułatwiły przemieszczanie się i zachęciły do częściowej rezygnacji z samochodu jako podstawowego środka transportu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?