Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny skazany za pobicie - Wejherowo

Joanna Kielas
Niewielka miejscowość Bojano w gminie Szemud znów stała się głośna, tym razem za sprawa radnego powiatowego, który stąd właśnie pochodzi. Owy radny, Kazimierz T. zapisał się niechlubnie w kronikach wymiaru sprawiedliwości, bijąc sąsiada sztachetą od płotu i łamiąc mu rękę.

Choć samo zdarzenie miało miejsce aż 4 lata temu, dopiero teraz zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. Radny został uznany winnym pobicia i skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Prawdopodobnie Kazimierz T. straci mandat i jako osoba karana za przestępstwo umyślne - nie będzie mógł starać się ponownie o mandat radnego w nadchodzących, jesiennych wyborach samorządowych.

Sam radny niezbyt chętnie opowiada o tej sprawie, cały czas nieprzyznając się do winy.
- To jeszcze nie jest koniec sprawy, napisałem skargę do rzecznika praw obywatelskich - tłumaczył naszej reporterce Kazimierz T. - Z wyrokiem sądu się nie zgadzam, jestem niewinny. A do ewentualnego zabrania mandatu radnego jeszcze długa droga.

Innego zdania jest sędzia Przemysław Banasik, rzecznik sądu Okręgowego w Gdańsku.
- Wyrok jest prawomocny i nie przysługuje już od niego żadne odwołanie - tłumaczy sędzia Banasik. - Sprawę najpierw rozpatrywał Sąd Rejonowy w Wejherowie jako pierwsza instancja. Pan T. niezgadzając się z wyrokiem skazującym odwołał się do sądu drugiej instancji, czyli sądu okręgowego. Sąd ten podtrzymał wcześniejszy wyrok, uznając apelację za bezzasadną. I na tym kończy się postępowanie w tej sprawie. Oczywiście skazany ma prawo wystosowywać skargi do różnych osób i instytucji, w tym do rzecznika praw obywatelskich, ale to nie zmienia faktu, że wyrok jest prawomocny.

Radny T. reprezentuje w Radzie Powiatu Wejherowskiego klub Prawa i Sprawiedliwości. Powiatowe władze PiS nie maja jeszcze oficjalnego potwierdzenia wyroku sądowego pogrążającego ich radnego.
- Wiem, że taka sprawa była, ale o tym, że zapadł wyrok nic nie słyszałem - mówi Grzegorz Gaszta, wicestarosta wejherowski z PiS. - Cóż, jeśli to prawda i otrzymamy stosowne potwierdzenie z sądu, przewodniczący Rady Powiatu będzie musiał uruchomić procedurę uchylenia mandatu radnego.

Z decyzji sądu jest zadowolony poszkodowany, Leszek Marczyński, który jest sąsiadem radnego.
- Kazimierza T. pobił mnie, doprowadzając do tego, że przez kilka miesięcy byłem wyłączony z życia zawodowego - mówi Leszek Marczewski. - Utraciłem nie tylko zdrowie, bo ta złamana ręka nie wróciła już do dawnej sprawności, ale także premie, nagrody.

Jak sie dowiedzieliśmy, po uchyleniu mandatu nie będzie wyborów uzupełniających, do rady wejdzie kolejny kandydat z listy PiS, który zdobył w ostatnich wyborach po radnym T. najwięcej głosów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rumia.naszemiasto.pl Nasze Miasto